Czym jest zatem „piecza nad dzieckiem”? I jaki jest jej stosunek do ustalonych sądownie kontaktów?
Przede wszystkim pamiętać należy, że piecza nad osobą dziecka jest jednym z elementów sprawowanej nad nim władzy rodzicielskiej, a zatem jest niezależna od prawa do kontaktów z dzieckiem. Spośród pozostałych uprawnień rodziców piecza nad osobą dziecka wyróżnia się jednakże tym, iż charakteryzuje obowiązki i uprawnienia dotyczące elementu osobowego małoletniego, tj. dbanie o jego rozwój psychiczny i fizyczny, o zdrowie, o odpowiednie wychowanie i kierowanie małoletnim. Konkretyzując: piecza nad dzieckiem to obowiązek zapewnienia mu zarówno odpowiednich warunków bytowych, w których się wychowuje, a więc dbanie o jego należyte wyżywienie, ubranie, leczenie, kształcenie, ale także troska o jego rozwój w aspekcie intelektualnym poprzez kształtowanie osobowości dziecka i rozwijanie predyspozycji intelektualnych. Piecza oznacza zatem, że rodzic decyduje o miejscu pobytu dziecka, o jego zajęciach pozalekcyjnych, ogólnie nadzoruje tryb jego życia.
Zapewne niektórych spośród Czytelników zastanawia, dlaczego właśnie w tym miejscu poruszam zagadnienie dotyczące pieczy nad dzieckiem. Drodzy Państwo, piecza i jej zakres ma bezpośredni i niebagatelny wpływ na nasze prawa i obowiązki jako rodzica. W sytuacji gdy żyjemy w rozłączeniu z drugim rodzicem, któremu przysługuje pełnia władzy rodzicielskiej to jasnym jest, że gdy zabiera nasze wspólne dziecko na spotkanie poza miejscem zamieszkania małoletniego ma prawo podejmować wszelkie decyzje dotyczące osoby dziecka, jak też ponosi za nie pełną odpowiedzialność. Co natomiast, gdy kontakty odbywają się poza miejscem zamieszkania małoletniego, a rodzic do nich uprawniony ma ograniczoną władzę rodzicielską lub jest jej pozbawiony? Zresztą prawo do kontaktów przysługuje nie tylko rodzicom, ale również innym osobom wymienionym w art. 113.6 k.r.o. .
Oczywistym jest, że zabieranie małoletniego poza miejsce jego stałego pobytu wiąże się z przejęciem odpowiedzialności za niego. Chodzi przecież o możliwość decydowania w czasie kontaktu o zachowaniach dziecka, jego bieżących potrzebach oraz jego leczeniu. Kwestie te nabierają doniosłości w szczególności, gdy podczas kontaktu dziecko wyjeżdża za granicę. Z tego względu należy pamiętać, aby przewidzieć możliwość wystąpienia opisywanych sytuacji w momencie orzekania przez Sąd o ograniczeniu władzy rodzicielskiej i wymienić w treści postanowienia sprawowanie bieżącej pieczy podczas kontaktów.
Niestety wspomniane wyżej wyrzeczenie Sądu nie będzie możliwe w sytuacji pozbawienia rodzica władzy rodzicielskiej, albowiem niemożliwym byłoby powierzenie mu obowiązku pieczy nad dzieckiem. Analogicznie kwestia przedstawia się w przypadku innych osób uprawnionych do kontaktu, a wymienionych w art. 1136 k.r.o., np. dziadków. Osoby te nie ponoszą również odpowiedzialności na zasadzie art. 427 k.c. z tytułu winy w nadzorze, a więc za wszelkie szkody wyrządzone przez małoletniego podczas trwania tychże spotkań odpowiadał będzie niestety rodzic sprawując władzę rodzicielską i bieżącą pieczę.
Bezsprzecznie jest to argument, który zdecydowanie przemawia przeciwko regulowaniu kontaktów osób niedysponujących władza rodzicielską poza miejscem zamieszkania małoletniego.
Można jedynie postulować za ingerencją ustawodawcy co do opisanej kwestii. De lege ferenda należy optować, za wprowadzeniem ustawowego powierzenie pieczy i nadzoru każdemu podmiotowi uprawnionemu do kontaktu, któremu przysługuje prawo zabierania małoletniego poza jego miejsce zamieszkania.