Kontakty z kuratorem sądowym w dobie pandemii okazują się całkowicie nie do zrealizowania. W większości sądów okręgowych i rejonowych prezesi wydali zarządzenia o ograniczeniu bądź wstrzymaniu funkcjonowania kuratorskiej służby sądowej. Bywają też takie sądy, w których brak odgórnych wytycznych i każdy sędzia indywidualnie decyduje, czy w prowadzonej sprawie powinny być przeprowadzane czynności kuratorskie. Mam tutaj na myśli w szczególności kontakty z dzieckiem odbywające się przy obecności kuratora.
ZMIANA KONTAKTÓW Z URZĘDU
Dlaczego o tym wspominam? Być może informacja ta okaże się przydatna dla części z Czytelników. Nie zdziwcie się, gdy otrzymacie niespodziewanie postanowienie o zakazie styczności osobistej. Tak było w przypadku jednego z moich klientów, któremu sąd rodzinny, działając z urzędu, na posiedzeniu niejawnym, w trybie postanowienia zmieniającego zabezpieczenie, zakazał kontaktów z synem na czas do końca marca. Najprawdopodobniej od dnia 1 kwietnia zostanie wydane kolejne, analogiczne postanowienie.
KURATORZY NARAŻENI
Możemy jedynie domniemywać i zapewne tak jest, że przyczyny owego orzeczenia należy upatrywać w panującej epidemii COVID-19 i próby uniknięcia, aby kuratorzy byli narażeni na szkodliwe czynniki biologiczne, a następnie wykonując swoją pracę przyczyniali się do rozprzestrzeniania wirusa. Jest to w pełni zrozumiały argument. Niestety w przypadku, o którym piszę, wiek dziecka wyklucza kontakt przez Skype lub telefoniczny. To trudna sytuacja dla rodzica, bo oznacza całkowitą izolację od dziecka, przy tym nikt nie potrafi powiedzieć na jak długo.
Mam nadzieję, że w przypadkach dzieci starszych, które spotykają się z rodzicem przy obecności kuratora, sądy, wydając postanowienia zabezpieczające na czas epidemii jak wyżej opisane, będą z urzędu przewidywały możliwość odbycia kontaktu np. przez telefon.
KAŻDA SYTUACJA JEST INDYWIDUALNA
Nie będzie prawdą, kiedy powiem, że sytuacja rodziców z kontaktami bez kuratora wygląda zupełnie inaczej. Jest spora część rodziców (mam i ojców) z podejściem zdroworozsądkowym, ale i niestety z przykrością dostrzegam przypadki wykorzystywania epidemii do prowadzenia walk rodzicielskich. Po raz kolejny zaapeluję o to, aby rozmawiać i próbować osiągnąć porozumienie. Nie jest przekonywującym argumentem uzasadnianie odmowy kontaktów na zasadzie: nie, bo nie wiem co drugi rodzic będzie robił z dzieckiem, albo nie, bo panuje epidemia. Każda sytuacja jest indywidualna. Okoliczności, które wskazują na konieczność ograniczenia styczności osobistej pojawią się zapewne w sytuacjach, gdy rodzic wykonuje zawód związany ze stycznością z nieograniczoną liczbą osób, bądź nie jest w stanie zapewnić bezpiecznego transportu dziecka na drodze dom-miejsce kontaktów-dom. Nie wspominam nawet o tych, którzy przyjeżdżają z Włoch lub Hiszpanii, bo są to dla mnie przypadki oczywiste.
Znowu się powtórzę, ale rodzice powinni ze sobą rozmawiać i współpracować, postępować odpowiedzialnie i kierując się interesem dziecka podejmować wspólnie decyzje. A przynajmniej próbować. Wiem, ze nie zawsze jest to możliwe.
I nie zmienię zdania, które wyraziłam już tutaj. Jeśli nie ma uzasadnionych, racjonalnych, obiektywnych powodów, aby zrezygnować z osobistej styczności, kontakty z dzieckiem powinny odbywać się jak dotychczas, oczywiście przy podjęciu wszelkich możliwych środków bezpieczeństwa.
adwokat Joanna Szewczyk- Stępień
Kancelaria Adwokacka Szczurek Szewczyk- Stępień w Krakowie
Telefon: +48 792 276 360 e-mail: szewczyk-stepien@adwokat-krakow.com
Aby poradzić się w sprawie rodzinnej możemy spotkać się w biurze Kancelarii w Krakowie, ale również w Gorlicach, czy w Nowym Sączu. Wiele konsultacji odbywamy także telefonicznie lub poprzez Whatsapp, dzięki czemu jesteśmy dostępni dla naszych klientów z całej Polski i zagranicy, niezależnie od ich miejsca zamieszkania. Nasi prawnicy specjalizują się w prawie rodzinnym (sprawy o rozwód, kontakty z dziećmi, alimenty, władzę rodzicielską, podział majątku), a także w sprawach przeciwko nieletnim.
